avatar User: sender
Miescowość: Chojnów, dolnośląskie Dystans: 11648.28 km
Śr. pr.: 15.84 km/h


fitnonstop.pl- blog biegacza
compressnonstop.pl- opaski kompresyjne

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sender.bikestats.pl

Statystyki odwiedzin:

Liczba wyświetleń:
Liczba odwiedzin:
Osoby on-line:
Dane wyjazdu:
46.24 km 3.00 km teren
02:09 h 21.51 km/h
Max prędkość:43.48 km/h
Temperatura:
HR max:198 (101%)
HR avg:160 ( 81%)
Kalorie: 1987 (kcal)

Chojnów - Chocianów - Chojnów

Piątek, 7 sierpnia 2009 · dodano: 07.08.2009 | Komentarze 0

Trasa: Chojnów - Czernikowice - Rokitki - Chocianów - Rokitki - Czernikowice - Chojnów

Jazda była dość męcząca - wczorajsza zresztą też.

HZ - 108/137 - 0:04:49 - 4%
FZ - 137/157 - 0:45:37 - 35%
PZ - 157/196 - 1:18:31 - 61%
Kategoria treningowe


Dane wyjazdu:
50.56 km 0.00 km teren
02:12 h 22.98 km/h
Max prędkość:38.05 km/h
Temperatura:
HR max:198 (101%)
HR avg:164 ( 83%)
Kalorie: 2116 (kcal)

Dworkowo - Chojnów - Karczewiska - Rzeszotary - Chojnów

Czwartek, 6 sierpnia 2009 · dodano: 06.08.2009 | Komentarze 0

Pierwsza jazda po wakacyjnych odpoczynkach nad morzem. Trasa:
Chojnów - Jaroszówka - Lisiec - Zimna Woda - Karczewiska - Kochlice - Rzeszotary - Pątnówek - Jakuszów - Jezierzany - Miłkowice - Niedźwiedzice - Goliszów - Chojnów

HZ - 108/137 - 0:02:17 - 2%
FZ - 137/157 - 0:37:13 - 28%
PZ - 157/196 - 1:33:11 - 70%
Kategoria treningowe


Dane wyjazdu:
57.79 km 10.00 km teren
02:31 h 22.96 km/h
Max prędkość:49.32 km/h
Temperatura:
HR max:192 ( 97%)
HR avg:164 ( 83%)
Kalorie: 2412 (kcal)

Dworkowo - Chojnów - Chróstnik - Legnica

Środa, 29 lipca 2009 · dodano: 29.07.2009 | Komentarze 0

Wyjazd trochę eksperymentalną trasą - jak się okazało bardzo fajną, ciekawą i urozmaiconą:

Chojnów - Jaroszówka - Lisiec - drogą pożarową nr 5 w stronę Chróstnika - Chróstnik - drogą krajową nr 3 w stronę Legnicy - Karczewiska - Kochlice - Rzeszotary - Pątnówek - Jakuszów - Jezierzany - Miłkowice - Niedźwiedzice - Goliszów - Chojnów

Tuż za Miłkowicami mały przystanek na zrobienie kilku zdjęć, w rezultacie połączonych w jedno panoramidło (moim zdaniem iście ciekawe):



HZ - 108/137 - 0:02:57 - 2%
FZ - 137/157 - 0:19:40 - 13%
PZ - 157/196 - 2:08:38 - 85%
Kategoria treningowe, z fotką


Dane wyjazdu:
50.49 km 1.50 km teren
02:08 h 23.67 km/h
Max prędkość:41.89 km/h
Temperatura:
HR max:191 ( 97%)
HR avg:172 ( 87%)
Kalorie: 2185 (kcal)

Dworkowo - Karczewiska

Poniedziałek, 27 lipca 2009 · dodano: 27.07.2009 | Komentarze 0

Trochę rozkojarzony nie bardzo wiedziałem jak i gdzie pojechać. Zdecydowałem, że w trakcie coś wyjdzie z pewnością. Tak też się stało. Pojechałem całość asfaltem. Najpierw w stronę Jaroszówki, następnie skręciłem w stronę Liśca, dojechawszy do Zimnej Wody spotkałem panią na rowerze, którą to serdecznie pozdrawiam. Za Zimną Wodą były Karczewiska, gdzie krajową 3 jechałem w stronę Legnicy, na wysokości Rzeszotar pojechałem znaną i lubianą trasą w stronę domu, czyli: Rzeszotary - Pątnówek - Jakuszów - Jezierzany - Miłkowice - Niedźwiedzice - Goliszów i Chojnów.

Co ciekawe w Jezierzanach trafiłem na wycieczke, jakby klasową, wszyscy w kaskach i kamizelkach odblaskowych. Fajnie tak - od małego szczepić ducha rowerowego. W Miłkowicach zaś - dwie małe dziewczynki powiedziały: "Dzień dobry Panie kolarzu." :D

Aaa, chciałem kończyć, a tu taka ważna wiadomość - w Zimnej Wodzie jest "Rezerwat Przyrody Zimna Woda", co ważniejsze w Jaroszówce również jest "Rezerwat Przyrody Dolina Czarnej Wody" - podoba mi się to.



Nowy uniform sobie sprawiłem :)


No i na koniec małe wspomnienie po ostatnich porywach wiatru. Przed Miłkowicami nadal drzewa są powyrywane, połamana słupy elektryczne, czy też gałęzie wiszą na przewodach.


HZ - 108/137 - 0:02:04 - 2%
FZ - 137/157 - 0:08:32 - 7%
PZ - 157/196 - 1:57:51 - 92%
Kategoria treningowe, z fotką


Dane wyjazdu:
58.52 km 2.50 km teren
02:39 h 22.08 km/h
Max prędkość:49.32 km/h
Temperatura:
HR max:197 (100%)
HR avg:168 ( 85%)
Kalorie: 2624 (kcal)

Dworkowo - Legnica na nowo - deszczowo

Sobota, 25 lipca 2009 · dodano: 25.07.2009 | Komentarze 2

Trasa niby standardowa - tak do połowy - prowadziła bowiem z Chojnowa do Goliszowa, następnie do Niedźwiedzic - Miłkowic - Jezierzan - Pątnówka - Rzeszotar.
I tu wprowadziłem małą innowację - mianowicie postanowiłem sprawdzić, czy jakieś rozkołysane drzewo nie spadło na moje biuro (nikogo nie będę trzymał w niepewności - nie spadło (w sumie to nikt tego pewnie nie przeczyta, ale to już inna para kaloszy)). Ale do rzeczy - z Rzeszotar pojechałem w stronę biura, które to mieści się w Legnicy przy ulicy Kawaleryjskiej, a więc ulicą Poznańską, potem trochę Piastowską, następnie jakoś za Lidl'em wyjechałem na Chojnowską. Będąc przy zachodniej obwodnicy Legnicy skusiłem się pojechać wzdłuż niej dróżką pseudorowerową w stronę skrzyżowania tejże obwodnicy i ulicy Jaworzyńskiej. Swoją drogą - podzielę się refleksją - dość sporo poruszam się samochodem po Legnicy i zawsze marzyłem żeby móc się przejechać tą właśnie drogą. W końcu to zrobiłem - bardzo fajne podjazdy, a potem zjazdy - było superosko.





No ale wracać do domu trzeba było. Tak więc tą samą drogą zacząłem jechać w stronę Chojnowa - po drodze dojechałem do pana na rowerku, który cisnął w stronę domu mojego, trochę z nim pojechałem, po czym ten zrezygnował mówiąc, że to na deszcz się zbiera i on wraca. Wrócił. Ja zaś sam jechałem pod górki i pod wiatr, którego szczerze nienawidzę. Na wysokości stacji paliw w Dobroszowie, czyli jakieś 6km przed Chojnowem zaczęło lać - nie padać - L A Ć. Lało, lało, lało - ja jechałem i jechałem, co sił w nogach, bowiem ostatni wiatr zafundował mi radochę w postaci zerwanego dachu, a tu leje ponownie. W głowie zaczęło mi się kłębić zagadnienie, czy dachówka jakaś nie spadnie mi na samochód, co myśli sobie żona w domu, czy ma już strach w oczach. W końcu dojechałem - cały mokry, mokruśki, caluśki :D
Szybko na strych zobaczyć, czy gdzieś nas nie zalewa, a tam administrator budynku z panem dekarzem łatają resztki prześwitów w dachu. Bóg zapłać.

Jestem w domu już i odpoczywam.
AA - jeszcze moje przemyślenie małomiasteczkowe - ścieżki rowerowe to super wynalazek - szkoda, że w Chojnówku takowych nie ma.
HZ - 108/137 - 0:04:34 - 3%
FZ - 137/157 - 0:34:33 - 22%
PZ - 157/196 - 1:59:16 - 75%

Napęd czyszczony przy: 2120 km

Dane wyjazdu:
28.09 km 9.00 km teren
01:23 h 20.31 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:195 ( 99%)
HR avg:161 ( 82%)
Kalorie: 1300 (kcal)

Dworkowo

Poniedziałek, 20 lipca 2009 · dodano: 20.07.2009 | Komentarze 3

Taka jazda do Rokitek przez pola i łąki.






HZ - 12% FZ - 25% PZ - 64%

Dane wyjazdu:
63.42 km 6.50 km teren
02:45 h 23.06 km/h
Max prędkość:46.73 km/h
Temperatura:
HR max:198 (101%)
HR avg:168 ( 85%)
Kalorie: 2743 (kcal)

Dworkowo - dzień z przygodami.

Piątek, 17 lipca 2009 · dodano: 17.07.2009 | Komentarze 0

Z Chojnowa wyruszyłem w stronę Rokitek. Milion samochodów mnie wyprzedziło, ponieważ dziś piątek i do tego 75 stopnie w cieniu, zatem wszyscy chcę do wody - dla ochłody. W Rokitkach przejechałem się wzdłuż żwirowni, gdzie cała masa ludzi się wylegiwała na piasku. Zachęcony dobrym samopoczuciem postanowiłem pojechać w stronę Chocianowa. Na wysokości jednostki wojskowej dojechał do mnie nieznany mi kolega. Zamieniliśmy dwa słowa i pojechaliśmy w stronę Chocianowa - w zasadzie to on pojechał, ja czepiłem się koła, niczym rzep ogona i tak do samego Chocianowa dobrnąłem ze średnią 30km/h (co mnie wysoce zaskoczyło).

W Chocianowie kolega pojechał w stronę Lubina, mi zaś pozostał dylemat, czy wracać tą samą drogą, czy też jechać kiedyś zaplanowaną trasą przez Żabice i inne takie w stronę domu. Wybrałem tę drugą opcję. Minąłem Chocianowiec, Trzebnice, aż w końcu dotarłem do Żabic. Tam kolejny dylemat, czy szybko do domu, czy też przez kolejne wioski w stronę domu. Kolejny raz została wybrana opcja numer dwa. W Żabicach pojechałem prosto docierając do Ogrodziska - powoli moje zaniepokojenie wzrastało, dotyczyło ono nieznajomości drogi, którą jechałem. Z Ogrodziska dotarłem do Górzycy - i tu już nie wytrzymałem. Zatrzymałem się i zapytałem o drogę. Życzliwy pan powiedział mi co i jak. Pojechałem dalej przez las (niebieskim szlakiem) Bolanowa (ważna uwaga - na pierwszym dużym skrzyżowaniu dróg pożarowych należy skręcić w prawo celem dojechania do Liśca). Tak też zrobiłem. W Liściu już się uspokoiłem - bo i drogę znałem. Tak więc Lisiec - Jaroszówka - Kolonia Biała - Chojnów.

Bardzo chwalę niebieski szlak - warto tam pojechać. Zapewne pojadę jeszcze kiedyś.

HZ - 3%
FZ - 12%
PZ - 85%
Kategoria treningowe


Dane wyjazdu:
43.13 km 11.00 km teren
01:57 h 22.12 km/h
Max prędkość:47.56 km/h
Temperatura:
HR max:193 ( 98%)
HR avg:168 ( 85%)
Kalorie: 1931 (kcal)

Dworkowo - Chojnów - Rokitki

Czwartek, 16 lipca 2009 · dodano: 16.07.2009 | Komentarze 0

Trasa miała prowadzić przez Goliszów - Legnicę, jednak w Niedźwiedzicach skręciłem do Bukówny, następnie Lisiec - Jaroszówka - Zamienice - Rokitki - Czernikowice - Chojnów - Goliszów (do Reni i Jurka) :D

HZ - 2%
FZ - 17%
PZ - 81%
Kategoria treningowe


Dane wyjazdu:
22.93 km 0.00 km teren
01:00 h 22.93 km/h
Max prędkość:48.42 km/h
Temperatura:
HR max:202 (103%)
HR avg:172 ( 87%)
Kalorie: 1037 (kcal)

Dworkowo - Rokitki

Wtorek, 14 lipca 2009 · dodano: 14.07.2009 | Komentarze 0

Standardowa trasa Chojnów - Czernikowice - Rokitki - Czernikowice - Chojnów.

Po drodze spotkanych:
- 2 rowerzystów w strojach rowerowych
- ok. 15 rowerzystów w strojach cywilnych - raczej plażowiczów rokitkowych

HZ - 4%
FZ - 9%
PZ - 86%
Kategoria treningowe


Dane wyjazdu:
40.56 km 0.60 km teren
01:55 h 21.16 km/h
Max prędkość:29.55 km/h
Temperatura:
HR max:170 ( 86%)
HR avg:152 ( 77%)
Kalorie: 1639 (kcal)

Dworkowo - standardowo - Chojnów - Legnica - Chojnów

Poniedziałek, 13 lipca 2009 · dodano: 13.07.2009 | Komentarze 0

Standardowa jazda na trasie Chojnów - Legnica - Chojnów.
Początkowo z Magdzią, jednak ta zdecydowała się zostać po drodze u Reni i tam poczekać aż wrócę. Jak powiedziała tak zrobiła. Ja zaś sam pojechałem dalej. Jadąc starałem się nie wchodzić w 3 strefę tętna. Udawało się to całkiem znośnie, jednak 10 km przed domem, nastąpił zdecydowany wzrost tętna.
Ciekawie zapowiadała się również średnia, bowiem przez większość czasu jechałem ok 24 - 26 km/h. Jednak już wracając z Magdzią skutecznie zaniżyłem wyniki.

W okolicy Niedźwiedzic dwóch panów raczyło mnie wyprzedzić na szosówkach - jedna była niebieska Trek - tak okiem rzuciłem. Panów pozdrawiam serdecznie.
HZ - 12%
FZ - 45%
PZ - 43%