avatar User: sender
Miescowość: Chojnów, dolnośląskie Dystans: 11648.28 km
Śr. pr.: 15.84 km/h


fitnonstop.pl- blog biegacza
compressnonstop.pl- opaski kompresyjne

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sender.bikestats.pl

Statystyki odwiedzin:

Liczba wyświetleń:
Liczba odwiedzin:
Osoby on-line:
Dane wyjazdu:
16.95 km 0.00 km teren
00:53 h 19.19 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

W deszczyku

Sobota, 7 sierpnia 2010 · dodano: 07.08.2010 | Komentarze 0

Powolna jazda w małym deszczyku.
Kategoria rekreacyjnie


Dane wyjazdu:
21.80 km 5.00 km teren
01:05 h 20.12 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Dworkowo - rewelacyjnie.

Czwartek, 5 sierpnia 2010 · dodano: 05.08.2010 | Komentarze 0

Wycieczka w towarzystwie Piotrka.
Pierwsza gleba spedowa Piotrka.
Przyszły adaptery CENTERLOCK - 6 ŚRUB (tarcza w nich się lekko rusza :( ).
Właściwie to proszę o lekkie podpowiedzi, czy ta tarcza powinna się lekko poruszać na tych 6 bolcach.

Trasa: Chojnów - Biała - Czernikowice - Biskupin - Witków - Jerzmanowice - Piotrowice - Chojnów.

Kondycja nie taka, umarłem 2 razy na 2 różnych podjazdach piaskowych.



Kategoria treningowe, z fotką


Dane wyjazdu:
20.35 km 3.00 km teren
01:02 h 19.69 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Boska pogoda

Środa, 4 sierpnia 2010 · dodano: 04.08.2010 | Komentarze 0

Wyjazd w towarzystwie Piotrka. Powoli, raczej nieuczęszczanymi przez samochody dogami. Było bajera.
Trasa: Chojnów - Michów - Budziwojów - Zagrodno - Wojciechów - Konradówka - Chojnów
Kategoria treningowe


Dane wyjazdu:
16.47 km 3.00 km teren
00:53 h 18.65 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:3000.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Plus trzy tysiące

Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 · dodano: 02.08.2010 | Komentarze 3

Dworkowa rekreacyjna jazda z fotką.
Trasa: Chojnów - Goliszów - Biała - Chojnów + różne urozmaicenia w postaci ścieżek różnorodnych.

Temperatura dosłownie mnie zabiła, było tytułowe ze trzy tysiące stopni.







Dane wyjazdu:
19.65 km 2.00 km teren
01:00 h 19.65 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Wiatr we włosach, pot na czole, muchy na zębach.

Niedziela, 1 sierpnia 2010 · dodano: 01.08.2010 | Komentarze 3

Pierwszy raz :)
Minęło trzy miesiące. Dziś pierwszy prawdziwy wyjazd. Czy coś bolało. Nie bardzo, jedynie mięsień naramienny, ale lekko i pewnie w wyniku tego, że się trochę zastał przez ten okres. Bilans strat: 5-6 kg do zgubienia (wstyd trochę, ale trudno), krzywa tarcza z przodu, pewnie lekko zwichrowane koło, prawe ramię krótsze o 2 cm, brak możliwości całkowitego wyciągnięcia ręki do góry, brak możliwości spania na prawym boku z ręką pod głową tak jak lubię i jakiś dziwny uraz w głowie (na chwilę obecną omijałem większe dziury, krawężniki).

Generalnie wróciłem.

Trasa krótka, powolna i delikatna, pomimo to dała mi dużo szczęścia.
Chojnów - Biała - polnymi polnymi - Goliszów - polnymi polnymi obok oczyszczalni - Michów - Chojnów.

Pierwszy spotkany cyklista szosowy - miły i sympatyczny, na moje dzień dobry odkrzyknął - CZEŚĆ.


Tak to wyglądało półtora miesiąca temu. Dziś teoretycznie powinna tam być już kość.

Dane wyjazdu:
4.45 km 0.00 km teren
00:16 h 16.69 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Dwa.

Piątek, 30 lipca 2010 · dodano: 30.07.2010 | Komentarze 0

Kolejna jazda - tym razem wymuszona brakiem samochodu :)
Tak czy siak fajnie było. A każdy powód jest dobry.


Dane wyjazdu:
1.50 km 0.00 km teren
00:10 h 9.00 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Wróciłem

Poniedziałek, 26 lipca 2010 · dodano: 26.07.2010 | Komentarze 0

Oznajmiam wszem i wobec, że dziś miała krótka inauguracja kolejnego sezonu rowerowego. :D

Nic nie bolało, choć dziury omijałem pełen obaw i strachu. Pełen sezon rozpocznę z początkiem sierpnia i to mnie cieszy.
Kategoria rekreacyjnie


Dane wyjazdu:
10.00 km 8.00 km teren
00:45 h 13.33 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

No to gips.

Niedziela, 16 maja 2010 · dodano: 22.05.2010 | Komentarze 4

No i stało się, kolejny maj i kolejny gips. Tym razem prawy obojczyk się złamał.
A było tak. Postanowiłem dotrzeć nowe hamulce, pojechałem zatem do parku na zjazdy. Udało się zjechać z wszystkich, które budziły mój lęk. Było dosłownie super, hamowałem, wykręcałem i podjeżdżałem dosłownie wszystko co i jak chciałem. W końcu zmęczyłem się i chciałem przejechać ostatnią pętelkę, a następnie wrócić do domu. Wszystko super przejechałem, został jedynie ostatni zjazd, dokładnie ten sam, na którym nie umiałem się zatrzymać, skoro jednak tego dnia potrafiłem zjechać z niego kilka razy to i tym razem miało być tak samo. Jadę. Początek dokładnie taki sam jak zawsze, czyli duża prędkość, łapie za obie klamki, hamuję, czuję jak tylne koło łapie poślizg, a ja przyśpieszam, dociskam przedni hamulec, czuję jak tylne koło odrywa się od ziemi, przesuwam się bardziej w tył, jest git, przyśpieszam, dociskam przedni hamulec, jestem na samym dole, czuję jak lecę, czuję jak rama uderza mnie w ramię. Koniec zjazdu.

Boli ramię. Myślę sobie, cholera będzie siniak bo boli, staram się rozmasować i co widzę, coś się rusza pod palcami - kość. Myślę sobie: kur...a - znowu gips. Dzwonię po transport, nauczony doświadczeniem wiem, że jak przyjadę sam do szpitala to będę czekał w kolejce z wszystkimi tymi, których boli palec u nogi. Dzwonię więc po karetkę, nie przyjedzie, bo wszystkie są w rozjazdach. Jadę z bratem do szpitala. Nie ma kolejki - siostra na izbie przyjęć wysyła na RTG, wizyta chirurga ortopedy i gips w postaci popularnej ósemki.

Jak się okazało złamanie nie boli aż tak przeraźliwie, skoro kością sobie mogłem poruszać - polecam każdemu - fajne uczucie.

Na dzień dzisiejszy minął już tydzień, pozostało jeszcze 5 w gipsie. W poniedziałek mam wizytę kontrolną, czy nie za krzywo się zrasta i tego trochę się obawiam, bo nie chciałbym być krzywusem, nie chcę też operacyjnego składania kości, no ale zobaczymy.



Wracam za 5 tygodni, czyli w lipcu. Narazie. + wniosek, za rok w maju nie wychodzę z domu. + pytanie, macie jakieś swoje doświadczenia z obojczykiem, jak się wam pozrastał, jak z gipsiorem sobie radziliście, itd.
Kategoria treningowe, z fotką


Dane wyjazdu:
24.64 km 2.00 km teren
01:11 h 20.82 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Testowanie nowego

Sobota, 15 maja 2010 · dodano: 15.05.2010 | Komentarze 3

W końcu przestało padać, choć na chwilkę. Wprawdzie nie można mówić o dobrej pogodzie, zawsze jednak jest to jakaś poprawa.

Co nowego w rowerku się pojawiło. Otóż nowe hamulce w komplecie ze starymi tarczami. Na chwilę obecną hamują fatalnie a do tego zaczynają piszczeć, piać i trąbić, ale ufam, że się dotrą.







Pewnie wszyscy dobrze wiedzą, jak wyglądają, jednak postanowiłem dodać fotki, co by nie zapomnieć jak ładne były, kiedy były nowe.

Co do trasy to standardowo asfaltem w stronę Rokitek. Co do planów, to teraz pora na koła - powoli będę się doczytywał co wybrać.

Dane wyjazdu:
10.32 km 0.00 km teren
00:29 h 21.35 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Dworkowo - miastowo

Poniedziałek, 10 maja 2010 · dodano: 10.05.2010 | Komentarze 0

Taka szybka rundka po mieście i jego najbliższej okolicy. W planach był park, ale padający deszcz i duże błotko skutecznie ostudziły moje zapędy.
Kategoria rekreacyjnie