avatar User: sender
Miescowość: Chojnów, dolnośląskie Dystans: 11648.28 km
Śr. pr.: 15.84 km/h


fitnonstop.pl- blog biegacza
compressnonstop.pl- opaski kompresyjne

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sender.bikestats.pl

Statystyki odwiedzin:

Liczba wyświetleń:
Liczba odwiedzin:
Osoby on-line:
Wpisy archiwalne w kategorii

z fotką

Dystans całkowity:4048.60 km (w terenie 1139.91 km; 28.16%)
Czas w ruchu:210:45
Średnia prędkość:19.21 km/h
Maksymalna prędkość:54.40 km/h
Suma podjazdów:3283 m
Maks. tętno maksymalne:220 (112 %)
Maks. tętno średnie:191 (97 %)
Suma kalorii:70887 kcal
Liczba aktywności:134
Średnio na aktywność:30.21 km i 1h 34m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
24.90 km 20.00 km teren
01:25 h 17.58 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Bród od brodzić

Niedziela, 22 maja 2011 · dodano: 22.05.2011 | Komentarze 0

Wspólny wypad z dziewczynami. Ja w roli rodzynka lub ojca dyrektora, wycieczki - jak kto woli.
Pojechaliśmy z Goliszowa w polnymi i leśnymi duktami w stronę wsi Bukowna. W niej skręciliśmy na stawy niedźwiedzickie. W niedźwiedzicach ominęliśmy most i musieliśmy pokonać rzekę przez bród. Zabawy było bardzo, bardzo dużo. Niektórzy z nas rzekę pokonywali kilka razy.
W mokrych butach pojechaliśmy do Goliszowa, a następnie w stronę domu. Wszyscy zgodnym głosem powiedzieli, że warto było poświęcić palec aby zrobić tak ładny ogródek.

O właśnie o tym nie napisałem. Zeszły tydzień był pod znakiem bólu. W piątek prawy palec wskazujący utkwił mi pomiędzy dwiema ważącymi około 20-30 kg płytami chodnikowymi. Ból był straszny - dziś na szczęście boli tylko wtedy kiedy o coś zahaczę nim.


Gdzieś na mini zjeździe na stawach w Niedźwiedzicach.


Ela brodzi w Skorze.

Dane wyjazdu:
19.18 km 8.00 km teren
01:10 h 16.44 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Z Magdzią przez chaszcze

Sobota, 14 maja 2011 · dodano: 14.05.2011 | Komentarze 0

Taki mały dworkowy, godzinny wypad z Magdzią. Jak się okazało świetny skrót Madzia znała i postanowiła mi go pokazać. Pojechaliśmy zatem pod górkę w stronę Rokitem, potem z górki do Białej i w Białej skrótem do Rokitek. Wyjechaliśmy wprawdzie w Zamienicach, ale skrót był niesamowity. Trawsko po kolana, błoto po piasty, muchy po uszy. Krótko mówiąc kicha na maxa. Tak czy siak fajnie było.
Na końcu Zamienic skręciliśmy do Białej i do domku.



Dane wyjazdu:
5.88 km 1.52 km teren
00:20 h 17.64 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Na fotografowanie

Piątek, 13 maja 2011 · dodano: 13.05.2011 | Komentarze 0

Taki szybki wyjazd celem udokumentowania Treczka. Po zdjęciach jazda po mieście i do domku.

Więcej onanistycznych zdjęć nie będzie.









Dane wyjazdu:
25.26 km 3.00 km teren
01:05 h 23.32 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Z nosa cieknie, w hamulcach piszczy - strasznie

Wtorek, 10 maja 2011 · dodano: 10.05.2011 | Komentarze 0

Taki szybki, niespodziewany wypad, raczej po naszych okolicznych ulicach.
Chojnów - Biała - Goliszów - Michów - Chojnów - Konradówka - Chojnów - prawie biała - Chojnów - DOM.

W końcu, na równie szybko zdjęcie bike z nowymi kołami. Mam nadzieję, że i wam się podoba choć trochę. Mi bardzo!



Do tego rower żony jest już w domku. Dziś odebrałem z serwisu. Ma nowe hamulce, nowe koła, nowe przerzutki i manetki. W sumie to cały osprzęt jest nowy. Pewnie wkrótce pojawi się i jego nowe zdjęcie.

I mała zła wiadomość ode mnie. Strasznie piszczy mi coś w hamulcach, zwłaszcza jak stoję na prawym pedale i dociskam tę stronę roweru do ziemi. Albo klocek ma zadziora, albo tarcza krzywa, albo nie wiem co. Tak czy siak czeka mnie zajęcie się tym, bo cholera jasna trafia jak to słychać.

Kategoria treningowe, z fotką


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Nowości

Sobota, 7 maja 2011 · dodano: 07.05.2011 | Komentarze 3

Tak na szybko uchwycone koła. Jedzie się na nich cudnie.





Kategoria z fotką


Dane wyjazdu:
29.07 km 1.00 km teren
01:30 h 19.38 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Dworkowo w towarzystwie

Piątek, 6 maja 2011 · dodano: 06.05.2011 | Komentarze 2

Umówiliśmy się na godzinę 12:30 na jerzmanowickiej górce. Pojechałem przez Białą pod górkę w stronę Jerzmanowic. Dojechałem około godziny 12:20. Nikogo nie było - pojechałem zatem zrobić małą rundkę polnymi drogami. Kiedy przyjechałem na umówione miejsce była już nowa rowerowa znajoma Anna. Przywitaliśmy się, zamieniliśmy dwa słowa i w tym czasie przyjechał pan Mirosław.
Szybkie ustalenie trasy i ruszyliśmy w drogę. W towarzystwie jedzie się super. Taki mój dzisiejszy wniosek. Jechaliśmy przez Czernikowice - Rokitki - Zamienice - Jaroszówkę - Białą. Tu pożegnaliśmy Anie i ruszyliśmy w stronę domu. W sumie wyszło około 30km.

A teraz to co nowe i bardzo ważne. W końcu doczekałem się nowych kół. Mam też nowe oponki. Koła to:
- obręcze - DT SWISS XR 400 (białe)
- piasty - Novatec 711 z przodu i 712 z tyłu
- szprychy to Sapim D-Light (białe)
- oponki to Schwalbe Smart Sam 2.1 (czyli nieco cieńsze)
Koła ważą około 1600gr, co chyba przekłada się na komfort jazdy. Ewentualnie to moje złudne wyobrażenie tego komfortu.

Aaa, mam też nowe tarcze oryginalnie dodawane do hamulców Avida - 185mm z przodu i 185mm z tyłu. Może i trochę za dużo jak na tył, ale i tak super.

Stare koła powędrowały do roweru żony, który też się zmodernizował w znacznym stopniu. Otrzymał nowe przerzutki: XT na tył i Deore na przód. Dostał też nowe manetki w postaci Deore oraz hample w postaci pierwotnych Trekowych Shimano hydraulicznych, których symbolu nie pamiętam. W związku z wymianą manetek i przerzutek dosła nowa kaseta, bardziej ekonomiczna, więc wybór padł na Avilo oraz łańcuch. A wszystko to 9 rzędowe.

Na koniec przydługawego wpisu zdjęcia z panem Mirosławem oraz z Anią. Zdjęcia roweru niebawem, jak tylko mnie wena na fotografowanie najdzie.





Dane wyjazdu:
60.60 km 5.00 km teren
02:50 h 21.39 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Do Grodźca

Czwartek, 28 kwietnia 2011 · dodano: 28.04.2011 | Komentarze 4

Korzystając z chwili wolnego czasu postanowiłem zorganizować sobie nieco dłuższą wycieczkę. Wybór padł na zamek w Grodźcu, czyli miejsce, którego w tym roku jeszcze nie odwiedzałem. Wycieczka bardzo, bardzo fajna. Dwa małe minusy. Pierwszy to to, że w samotności, drugi, to to, że coś niedobrego dzieje się z moimi hamulcami. Zarówno z przednim jak i tym z tyłu.



Do tego kilka fotek.

Po dość solidnym podjeździe widzi się bramę wjazdową do zamku.


Siedząc na samym środku dziedzińca widać takie oto drzwi wielkie.

Poniżej dwie fotki na których jest górka z solidnym podjazdem, o którym wcześniej pisałem. Na szczycie górki jest zamek. Królewny brak.


Kategoria treningowe, z fotką


Dane wyjazdu:
15.38 km 8.00 km teren
01:00 h 15.38 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Dworkowo z Magdzią

Niedziela, 24 kwietnia 2011 · dodano: 24.04.2011 | Komentarze 0

Dworkowy wyjazd z Magdzią bardzo udany, choć nieco wietrzny.


Magdzia gdzieś pomiędzy Konradówką a Osetnicą






Dane wyjazdu:
30.27 km 3.00 km teren
01:20 h 22.70 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Cieepło - fajnie - samotnie

Piątek, 22 kwietnia 2011 · dodano: 22.04.2011 | Komentarze 2

Asfaltem - w samotności - starałem się szybko. Opaliłem się ;D
Wybrałem trasę tą, którą zwykłem dość często jechać, tym jednak razem w drugą stronę. W parku byłem, choć nie powinienem był, z racji tego, iż to prawie maj. A wiadomo maj plus park w moim przypadku równa się gips.


W Jadwisinie przy A4 - helikopter bez śmigieł stoi.


Rzeka Skora ze sporej górki, choć na zdjęciu nie widać.


Kategoria treningowe, z fotką


Dane wyjazdu:
26.51 km 16.00 km teren
01:30 h 17.67 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Wyjazd w stronę Biskupina

Wtorek, 19 kwietnia 2011 · dodano: 19.04.2011 | Komentarze 0

Dworkowy wyjazd z natchnieniem na teren. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. A ja mam Biskupin i jego laski. Jako takie tereny tam są. Mimo iż nie ma tam kamoli, korzeni i innych ekscytujących utrudniaczy, to i tak lubie to miejsce.

Trasy dokładnej nie podam, gdyż nie jestem w stanie określić którędy jechałem. Przez las jechałem, a wiadomo jak to u mnie z lasem. Tu skręcę tam pojadę, a potem zawrócę i skręcę jeszcze raz. Nie do odtworzenia to to jest. Było fajnie.


Jak się okazało w biskupińskich lasach jest obszar specjalnej ochrony ptaków - cokolwiek to znaczy.



Kategoria treningowe, z fotką