avatar User: sender
Miescowość: Chojnów, dolnośląskie Dystans: 11648.28 km
Śr. pr.: 15.84 km/h


fitnonstop.pl- blog biegacza
compressnonstop.pl- opaski kompresyjne

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sender.bikestats.pl

Statystyki odwiedzin:

Liczba wyświetleń:
Liczba odwiedzin:
Osoby on-line:
Dane wyjazdu:
36.51 km 22.51 km teren
01:59 h 18.41 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:210 (107%)
HR avg:165 ( 84%)
Kalorie: 1928 (kcal)

Dworkowo - raczej terenowo

Piątek, 10 kwietnia 2009 · dodano: 07.05.2009 | Komentarze 0

Tym razem nieco inaczej postanowiłem popedałować. Wprawdzie asfalt jest wspaniały w Grzymalinie, to jednak za mało czasu spędzam w lesie - taki jest mój dzisiejszy wniosek.

Początek taki jak zwykle - wyjazd z domu, obok torów, do Goliszowa i tu już w zupełnie drugą stronę. Zamiast przez Goliszów, skręciłem w szutrową drogę w stronę Jaroszówki, następnie obok kolejnych torów, jak się okazało w stronę Goilszowa - ponieważ w Goliszowie już byłem postanowiłem przekroczyć tory i pojechać w stronę Jaroszówki - tym razem przez pola. Polna droga szybko się skończyła i pozostało do wyboru: wracać lub jechać przez przeorane i zabronowane pole. Wybrałem opcję drugą - szybko jej pożałowałem, w końcu jednak dojechałem do jakiejś szutrowizny i nią do samej Jaroszówki - wyjechałem obok stadniny koni, po drodze mijając bycze stado - dosłownie BYCZE. W Jaroszówce postanowiłem pojechać w stronę gospodarstwa agroturystycznego U BABUNI, w między czasie przeplatając jazdę asfaltem i jazdę przez las.

Jaroszówkowe atrakcje:
- koniec asfaltowej drogi, początek szutru
Szuterek przed Lasem © pixelon


- jazda szutrową drogą i dziwaczny znak, jak się okazuje gdzieś na peryferiach wioski jeden z gospodarzy zdecydował się założyć strusią farmę, tuż obok niego osada danieli, czyli hodowlane stado ok 200 szt saren / danieli
STRUSIA FARMA © pixelon


I to w zasadzie wszystko. Po dojechaniu do tego momentu postanowiłem wracać, praktycznie tą samą drogą. Na koniec zatrzymałem się i zdecydowałem zrobić dwa zdjęcia kelisiaka, co by nie było, że mam rower tylko w pokoju.

Kellys - pierwsze terenowe zdjęcie. © pixelon


Kellys - na łące w terenie © pixelon


A jedna ciekawostka. Wyprzedziłem pana takiego jednego w "pełnym umundurowaniu", jednak rower miał przedziwny: niby full suspension, ale do ramy radio przytwierdzone, jakieś dwa manualne liczniki (jakby od ciśnienia w oponach), chyba termometr - generalnie fajnie to wszystko wyglądało, taki "krążownik szos". Pan zasuwał z tym wszystkim jak szalony: pozdrawiam Pana wyjątkowo ciepło i serdecznie.

HZ - 108/137 - 0:05:15 - 4%
FZ - 137/157 - 0:22:53 - 19%
PZ - 157/196 - 1:29:43 - 75%

A, kask kupiłem: MET Mythos.
Kategoria treningowe, z fotką



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa losie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]